Przejdź do głównej zawartości

Feminizm 20 lat później - o książce Graff “Świat bez kobiet”

Mija prawie dwadzieścia lat od wydania jednej z najważniejszych książek polskiego feminizmu “Świat bez kobiet. Płeć w polskim życiu publicznym” Agnieszki Graff. To pozycja obowiązkowa dla wszystkich tych, którym bliska jest tematyka równości ze względu na płeć. W 2021 roku wznowiono jej edycje uzupełniając o kilka dodatkowych esejów. Dziś - tuż przed wyborami samorządowymi znaczenie i rola kobiet, ich prawa - to tematy rozpalające społeczny i polityczny dyskurs wielu kampanii.
A sama publikacja była właśnie bohaterką czytelniczego spotkania Klubu Dyskusji o Książce. Najważniejsze pytanie o jej aktualność - niczym słowo start podczas biegu, otworzyło bardzo zajmującą debatę. I tutaj trzeba podkreślić, że w damsko-męskim gronie czytelników literatury wszelakiej, raczej nie było przytakiwania. Była za to nietuzinkowa wymiana zdań. Głównym przedmiotem rozmowy był oczywiście feminizm, ale nie jedynym. Dzielono się osobistymi doświadczeniami roli kobiet w sferze rodzinnej, zawodowej i politycznej, ale również relacjami związanymi z kościołem katolickim. Było o urodzie, decyzjach wielu kobiet, aby nie głosować na kobiety, PRL’u, plotce jako o narzędziu manipulacji i władzy czy żonach (a właściwie dzieciach) Trampa. Na główne pytanie czy “Świat bez kobiet” czyta się z poczuciem poważnych zmian w życiu publicznym członkowie KDoK odpowiadają potwierdzając i zaprzeczając jednocześnie. Owo tak i nie oznacza, że dla polskich kobiet sprawa równości ze względu na płeć nadal jest żywym i aktualnym problemem. Niezwykle bolesne jest poczucie mijających dziesięcioleci, które co prawda zmieniają społeczne podejście do równouprawnienia, ale zasadnicze kwestie dotyczące ustawodawstwa, czy realnej władzy pozostają bez zmian.
    Za miesiąc zapraszamy zanurzyć się, wraz z kolejną czytelniczą propozycją, w nurty klasyki. Na warsztat wspólnej debaty bierzemy bowiem opowiadania Alana Edgara Poego. Zachęcamy szczególnie do poznania tytułów: "Złoty żuk", "Czarny kot", "Zabójstwo przy Rue Morgue", "Maska Czerwonego Mordu", "Przedwczesny pogrzeb", "Merzengerstein", "Zagłada domu Usherów". O tych krótkich dziełach prozatorskich porozmawiamy 23 kwietnia o godz. 18.00 w bibliotecznym lokalu przy ul. Staszica 12a.









Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rowerowa majówka

Porzekadło mówi “w maju jak w gaju” - i ma słuszność. Maj funduje same sensoryczne przyjemności. Jest ciepło, jasno i pachnie. A więc... nie można ignorować tego zaproszenia – trzeba wybyć. Najlepiej swoje podróże w stronę natury dzielić z kimś, kogo lubimy. Świetnie sprawdzają się grupy. Wiemy, bo sprawdziliśmy.  Postanowiliśmy popracować nad kondycją mięśni i przewietrzyć jednoślady. Wyprawa do Parku Etnograficznego w Dziekanowicach nie potrzebowała nawet planu. Po prostu wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy. Ktoś znał trasę i został przewodnikiem wycieczki, a to gdzie zjemy i co będziemy zwiedzać, wspólnie ustaliliśmy po drodze. Wiatr rozwiewał nam włosy, a my mijaliśmy kolejne wioski. Był czas na kawę na plaży i krótką misję turystyczną w skansenie a potem powrót.  W planach mamy powtórkę. Może być na pieszo, rowerem czy samochodem - byle w naturę.

Ameryka tańczy afro-taniec

Od tej książki można się odbić jak od trampoliny. Polecieć wysoko i zanurkować głębiej, albo upaść obok - całkiem zdezorientowanym. To nie jest łatwa literatura. Wymaga. Głównie otwartości, ale także poczucia rytmu, rozumienia ironii i wyczucia smaku. Jednak otwartość jest kluczowa. Wystarczy, aby wystartować i dolecieć do celu. O tym, że nie wszyscy szczęśliwie kończą podróż od strony 1 do 304 dowidzieliśmy się ostatnio. My – czyli członkowie elitarnej, gnieźnieńskiej grupy czytelniczej: Klubu Dyskusji o Książce. Po cichutku można sobie pomyśleć, że tych, którzy wybierają “Mambo Dżambo” Ishmaela Reed’a jako temat rozmowy jest jednak niewielu.   Tym, którzy wylądowali na twardej nawierzchni członkowie Klubu Dyskusji polecają kolejne podejście, bo warto. Warto z wielu powodów. Po pierwsze, aby zmienić nieco perspektywę i spojrzeć na historię i kulturę z tego afroamerykańskiego końca, tak odległego białym Europejczykom. Nadto, aby zasmakować w wybornej, znakomicie napisanej prozie. Sekun

O sennych marach Polaków z czasów powojnia – “Prześniona rewolucja” Andrzeja Ledera

Przyzwyczajeni jesteśmy myśleć o sobie jednostkowo. To kim jestem zawdzięczam sobie: swoim umiejętnościom, staraniom, pracy. Czasem do grona tych, którzy wpłynęli na ten jednostkowy twór, zaliczamy rodzinę, przyjaciół, idoli. A gdyby tak wpisać się w szerszy kontekst społeczny? Co mogłoby się zdarzyć, gdyby tej analizie poddać cały naród? Tym, którzy nie boją się ćwiczeń z logiki historycznej ani społecznej, członkowie Klubu Dyskusji o Książce polecają coś naprawdę wyjątkowego – pozycję autorstwa Andrzeja Ledera “Prześniona rewolucja”. Jeśli macie ochotę na historyczną wyprawę, która nieco rozjaśnia charakter współczesnego narodowego kolorytu – koniecznie sięgnijcie po publikacje Ledera. Jak przyznają członkowie czytelniczej grupy dyskusyjnej, książka łatwa w czytaniu nie jest. Autor operuje dość trudnym językiem, co w przypadku polskich uczonych (niestety) jest dość powszechnym zjawiskiem. Niemniej, “Prześniona rewolucja” to rzecz naprawdę warta uwagi i czytelniczego trudu. Leder opis