Prawdziwą czytelniczą przyjemnością było zapoznanie tytułem Toni Morrison "Umiłowana". Użyć w stosunku do tej powieści porównanie "rzucać na kolana" nie będzie na wyrost. Bo "Umiłowana" jest powieścią pełną cierpienia, dramatu, niezwykle bolesnych momentów i głębokich refleksji. I to jest jej siłą. Ale tylko częściowo - mocny temat, to nie definicja sukcesu.
W książkach jest coś szczególnego. Książki przenikają nas do głębi(...) A żadna nie przychodzi samotnie, ale wprowadza imiona innych i jedna każe łaknąć drugiej. (Francesco Petrarka)