Przejdź do głównej zawartości

Watykańska „szafa” – rozmowa o „Sodomie” Frederica Martela

Po watykańskich tajemnicach prowadzi nas autor „Sodomy” Frederic Martel. W swoim dziennikarskim śledztwie skupia się na temacie homoseksualizmu w kościele. Chce pokazać, że Watykan pełen jest gejów, którzy tworzą skomplikowaną sieć zależności i frakcji wzajemnie się zwalczających. Pokazuje przyczyny przytłaczającej większości homoseksualistów w kościele i zależności, jakie wpływają na ich awans w kościelnej hierarchii. Zagląda do watykańskiej „szafy”, w której muszą pozostawać geje, którzy dalej chcą pozostać duchownymi. Hipokryzja oraz homoseksualizm w kościele to tak naprawdę najważniejsze tematy, które chce swoim czytelnikom pokazać francuski dziennikarz.

A co na to czytelnicy? Za ponad siedmiuset stronicową publikację zabrali się członkowie Klubu Dyskusji o Książce. Rozmowa, jaką zainicjowała „Sodoma”, z pewnością była zajmująca. Jednak tytuł niekoniecznie stanie się czytelniczym poleceniem Klubu. Nie wszystkim udało się dobrnąć do czytelniczego finału po rozpoczęciu książki. Prawie jednym głosem mówiono o złej redakcji materiału, którego było zbyt dużo. Mnogość nazwisk i przytłaczająca liczba faktów bardzo utrudniała lekturę. Wiele do życzenia pozostawia także sam styl. Uwag było zresztą więcej. Rozmawiano także o polskim kościele katolickim. O tym, jaki wpływ na jego stan ma charakter społeczeństwa, dalekiego od obywatelskości.

W czerwcu Klubowicze będą rozmawiać o książce Zbigniewa Rokity „Kajś”. Ubiegłoroczny laureat Nike niebawem pojawi się w Gnieźnie na spotkaniu autorskim z zaproszenia miejskiej książnicy, tym bardziej warto przedyskutować temat. Zainteresowanych literacką rozkminką zapraszamy 28 czerwca (we wtorek) o godz. 18.00 do biblioteki przy ul. Staszica 12a.






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rowerowa majówka

Porzekadło mówi “w maju jak w gaju” - i ma słuszność. Maj funduje same sensoryczne przyjemności. Jest ciepło, jasno i pachnie. A więc... nie można ignorować tego zaproszenia – trzeba wybyć. Najlepiej swoje podróże w stronę natury dzielić z kimś, kogo lubimy. Świetnie sprawdzają się grupy. Wiemy, bo sprawdziliśmy.  Postanowiliśmy popracować nad kondycją mięśni i przewietrzyć jednoślady. Wyprawa do Parku Etnograficznego w Dziekanowicach nie potrzebowała nawet planu. Po prostu wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy. Ktoś znał trasę i został przewodnikiem wycieczki, a to gdzie zjemy i co będziemy zwiedzać, wspólnie ustaliliśmy po drodze. Wiatr rozwiewał nam włosy, a my mijaliśmy kolejne wioski. Był czas na kawę na plaży i krótką misję turystyczną w skansenie a potem powrót.  W planach mamy powtórkę. Może być na pieszo, rowerem czy samochodem - byle w naturę.

Ameryka tańczy afro-taniec

Od tej książki można się odbić jak od trampoliny. Polecieć wysoko i zanurkować głębiej, albo upaść obok - całkiem zdezorientowanym. To nie jest łatwa literatura. Wymaga. Głównie otwartości, ale także poczucia rytmu, rozumienia ironii i wyczucia smaku. Jednak otwartość jest kluczowa. Wystarczy, aby wystartować i dolecieć do celu. O tym, że nie wszyscy szczęśliwie kończą podróż od strony 1 do 304 dowidzieliśmy się ostatnio. My – czyli członkowie elitarnej, gnieźnieńskiej grupy czytelniczej: Klubu Dyskusji o Książce. Po cichutku można sobie pomyśleć, że tych, którzy wybierają “Mambo Dżambo” Ishmaela Reed’a jako temat rozmowy jest jednak niewielu.   Tym, którzy wylądowali na twardej nawierzchni członkowie Klubu Dyskusji polecają kolejne podejście, bo warto. Warto z wielu powodów. Po pierwsze, aby zmienić nieco perspektywę i spojrzeć na historię i kulturę z tego afroamerykańskiego końca, tak odległego białym Europejczykom. Nadto, aby zasmakować w wybornej, znakomicie napisanej prozie. Sekun

O sennych marach Polaków z czasów powojnia – “Prześniona rewolucja” Andrzeja Ledera

Przyzwyczajeni jesteśmy myśleć o sobie jednostkowo. To kim jestem zawdzięczam sobie: swoim umiejętnościom, staraniom, pracy. Czasem do grona tych, którzy wpłynęli na ten jednostkowy twór, zaliczamy rodzinę, przyjaciół, idoli. A gdyby tak wpisać się w szerszy kontekst społeczny? Co mogłoby się zdarzyć, gdyby tej analizie poddać cały naród? Tym, którzy nie boją się ćwiczeń z logiki historycznej ani społecznej, członkowie Klubu Dyskusji o Książce polecają coś naprawdę wyjątkowego – pozycję autorstwa Andrzeja Ledera “Prześniona rewolucja”. Jeśli macie ochotę na historyczną wyprawę, która nieco rozjaśnia charakter współczesnego narodowego kolorytu – koniecznie sięgnijcie po publikacje Ledera. Jak przyznają członkowie czytelniczej grupy dyskusyjnej, książka łatwa w czytaniu nie jest. Autor operuje dość trudnym językiem, co w przypadku polskich uczonych (niestety) jest dość powszechnym zjawiskiem. Niemniej, “Prześniona rewolucja” to rzecz naprawdę warta uwagi i czytelniczego trudu. Leder opis