Przejdź do głównej zawartości

Książki - idealny prezent!

Korzystając z przedświątecznej aury Klub Dyskusji o Książce zdecydował się przygotować materiał zachęcający do wyboru prezentów z literackim kluczem, czyli po prostu książek. Członkowie dyskusyjnego teamu są zdania, że książki to idealny podarunek na każdą okazję. Biorąc pod uwagę wyniki czytelnictwa na przykład w Islandii (w 2013 roku aż 93% Islandczyków przeczytało przynajmniej jedną książkę w ciągu roku), gdzie tradycyjnym prezentem bożonarodzeniowym jest literatura, to przekonanie wydaje się być jak najbardziej słuszne.

Gwiazdkowych poleceń czytelniczych można było wysłuchać w domowym zaciszu. Całość spotkania bowiem była transmitowana na kanale YouTube Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna, pod której skrzydłami działa KDoK. Zapis rozmowy zresztą nadal jest dostępny pod linkiem https://www.youtube.com/watch?v=TKDjimQxx2Q, można więc w dowolnym dla siebie momencie wsłuchać się w rekomendacje i wybrać coś z proponowanych tytułów. A te wytypowano biorąc pod uwagę, po pierwsze własne czytelnicze przekonanie co do ich jakości, po drugie zróżnicowanie. Było więc coś dla małych i dużych odbiorców, coś z humorem, dawką wiedzy, historycznym podbiciem czy fantastyczną opowieścią. Przedstawiono książki: „Mitologię Nordycką” Neila Gaimana, „Wielkiego strażnika biblioteki” Mitsu Izumi, „Ojczyznę jabłek” Roberta Nowakowskiego, „Wielką księgę Bieszczadu dla dzieci” Andrzeja Potockiego, "Gwiazdkowego prosiaczka" J. K. Rowling, „Dziękuję za świńskie oczy” Dariusza Gzyry, „Krahelska. Krahelskie” Olgi Gitkiewicz, „Romantikę” Piotra Mareckiego, serię książek z cyklu „Przygody z nauką” i „Pypcie na języku” Michała Rusinka. Zachęcamy do wysłuchania się w te czytelnicze podpowiedzi i zakupów z zapewnieniem jej najwyższej jakości.












Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O sennych marach Polaków z czasów powojnia – “Prześniona rewolucja” Andrzeja Ledera

Przyzwyczajeni jesteśmy myśleć o sobie jednostkowo. To kim jestem zawdzięczam sobie: swoim umiejętnościom, staraniom, pracy. Czasem do grona tych, którzy wpłynęli na ten jednostkowy twór, zaliczamy rodzinę, przyjaciół, idoli. A gdyby tak wpisać się w szerszy kontekst społeczny? Co mogłoby się zdarzyć, gdyby tej analizie poddać cały naród? Tym, którzy nie boją się ćwiczeń z logiki historycznej ani społecznej, członkowie Klubu Dyskusji o Książce polecają coś naprawdę wyjątkowego – pozycję autorstwa Andrzeja Ledera “Prześniona rewolucja”. Jeśli macie ochotę na historyczną wyprawę, która nieco rozjaśnia charakter współczesnego narodowego kolorytu – koniecznie sięgnijcie po publikacje Ledera. Jak przyznają członkowie czytelniczej grupy dyskusyjnej, książka łatwa w czytaniu nie jest. Autor operuje dość trudnym językiem, co w przypadku polskich uczonych (niestety) jest dość powszechnym zjawiskiem. Niemniej, “Prześniona rewolucja” to rzecz naprawdę warta uwagi i czytelniczego trudu. Leder opis

Ameryka tańczy afro-taniec

Od tej książki można się odbić jak od trampoliny. Polecieć wysoko i zanurkować głębiej, albo upaść obok - całkiem zdezorientowanym. To nie jest łatwa literatura. Wymaga. Głównie otwartości, ale także poczucia rytmu, rozumienia ironii i wyczucia smaku. Jednak otwartość jest kluczowa. Wystarczy, aby wystartować i dolecieć do celu. O tym, że nie wszyscy szczęśliwie kończą podróż od strony 1 do 304 dowidzieliśmy się ostatnio. My – czyli członkowie elitarnej, gnieźnieńskiej grupy czytelniczej: Klubu Dyskusji o Książce. Po cichutku można sobie pomyśleć, że tych, którzy wybierają “Mambo Dżambo” Ishmaela Reed’a jako temat rozmowy jest jednak niewielu.   Tym, którzy wylądowali na twardej nawierzchni członkowie Klubu Dyskusji polecają kolejne podejście, bo warto. Warto z wielu powodów. Po pierwsze, aby zmienić nieco perspektywę i spojrzeć na historię i kulturę z tego afroamerykańskiego końca, tak odległego białym Europejczykom. Nadto, aby zasmakować w wybornej, znakomicie napisanej prozie. Sekun

VI Gnieźnieński Turniej Książkożerców za nami!

Od „lubię czytać” do „pochłaniam książki” – miłość do literatury jest uczuciem stopniowalnym i nie każdy czytelnik zasługuje na miano „książkożercy”. A kto zasługuje na ten tytuł bez żadnych wątpliwości? – tego dowiedzieliśmy się w piątkowy wieczór. Bo wtedy w czytelnicze szranki stanęli najbardziej odważni z najbardziej oczytanych. W Starym Ratuszu odbył się VI Gnieźnieński Turniej Książkożerców, organizowany przez Klub Dyskusji o Książce. Ten czytelniczy konkurs powrócił po kilku pandemicznych latach w objęcia Festiwalu Literackiego Preteksty – w tym roku domknął festiwalowy program trzynastej edycji. I to z wielkim przytupem! W Turnieju wystartowało pięć drużyn („Miłośnicy Szekspira” z I LO w Gnieźnie; „Drogie Panie Humanistki” z I LO w Gnieźnie; „Mole Książkowe” z II LO w Gnieźnie; „Fantasmagoria” – reprezentacja… Fantasmagorii oraz KKW – grupa znajomych), które zmierzyły się w pięciu rundach konkursowych: 1. Ile tomów ma dana seria/cykl? 2. Co łączy trzy wymienione książki? 3. Run