Przejdź do głównej zawartości

"Pachinko” - koreańska saga imigrantów

Pachinko to japońska gra automatowa, trochę podobna w działaniu do pinballa. Do maszyny wrzuca się tutaj wiele stalowych kulek. Można je kupić w każdym automacie. Większość z nich spadnie z maszyny, ale kilka ma szansę trafić do specjalnych otworów, te aktywują coś w rodzaju automatu do gry. W ten sposób można wygrać niezliczoną ilość… nowych kulek. Taki szczęśliwy traf – jak się można domyślić - zdarza się stosunkowo rzadko.

Pachinko to jedna z najpopularniejszych form rozrywki Japończyków, mówi się nawet, że stanowi swego rodzaju narodową obsesję.

O tym, że pachinko było jedną z niewielu dziedzin działalności gospodarczej Koreańczyków, którzy po wojnie chińsko-japońskiej stali się obywatelami kraju kwitnącej wiśni, można przeczytać w książce Min Jin Lee pod tytułem „Pachniko” właśnie. Książka, napisana przez Amerykankę koreańskiego pochodzenia, znalazła się w nominacjach do Międzynarodowej Nagrody Bookera.

O „Pachinko” wspominamy nie przypadkiem – to temat październikowego mityngu członków Klubu Dyskusji o Książce. Tytuł uczestnicy czytelniczych dysput przyjęli z dużym zainteresowaniem, co nie dziwi, biorąc po uwagę egzotyczne dla Europejczyka tematy japońsko-koreańskich relacji. Trzeba przyznać zresztą, że książka stała się pretekstem do ciekawych rozmów o ludziach zamieszkujących Japonię, Chiny i Koreę i ich obyczajach.
„Pachniko” chwalono zwłaszcza za ciekawe tło historyczne, które na tle losów bohaterów, zdaje się ważniejszym elementem powieści. Prosty język i zgrabna fabuła także spotkały się z czytelniczym uznaniem. Dla części klubowiczów problematyczny okazał się brak psychologii bohaterów – temat wywołał zresztą ciekawą rozmowę dotyczącą mentalności Japończyków czy Chińczyków, którzy nie dzielą się swoimi emocjami.

Na kolejne spotkanie członkowie Klubu Dyskusji o Książce zapraszają 25 listopada, tj. w czwartek o godz. 18.00 na ul. Staszica 12a. Na „literackim talerzu” książka, którą jej autor - Philip K. Dick uznał, za najlepszą powieść fantastyczną w historii literatury - „Płyńcie łzy moje, rzekł policjant”. Ciekawie będzie porozmawiać o amerykańskiej fantastyce w roku Stanisława Lema.

 






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z Janem Mencwelem śladem polskiej wody

Zacznijmy od tego, że listopad to raczej ponury miesiąc. Wyróżnia się brakiem słońca, niższą temperaturą, opadającymi liśćmi i... deszczem. Tylko zdaje się, że tego deszczu nawet kilka lat wstecz, w listopadzie, było zdecydowanie więcej. Świadczą o tym na przykład: kalosze, kupione dobre dziesięć lat temu - obecnie nie budzące użytkowego zainteresowania. To subiektywne spostrzeżenie bez udziału badań i analiz. Jeśli jednak temat wody jest wam bliski, a że być powinien - nie ma wątpliwości (ostatecznie w ponad 60% składamy się z wody) właściwe i zalecane wydaje się sięgnięcie po książkę Jana Mencwela “Hydrozagadka. Kto zabiera polską wodę i jak ją odzyskać".  Tytuł znalazł się na listopadowym forum członków Klubu Dyskusji o Książce i trzeba powiedzieć, że ucieszył czytelnicze gusta grupy. Jak zauważyli uczestnicy spotkania najnowsza publikacja Mencwela to rzecz znakomicie napisana. Jest tu miejsce na: zaskoczenie – czy wiedzieliście, że woda jest starsza od planety Ziemi?; niecodzi...

Zapraszamy na VII Gnieźnieński Turniej Książkożerców

Ci, którzy pochłaniają książki w ekspresowym tempiem I ci, którzy delektują się nimi powoli, niczym ostatnim kawałkiem najlepszego deseru. Po prostu książkożercy. Wiemy, że tu jesteście. I po raz kolejny mamy coś dla Was. Gdzieś tam czasem zerkniecie na listę zdobywców literackich nagród? Wiedziecie, gdzie znaleźć fantastyczne zwierzęta i nie tylko? Nawet wśród klasyków wielkiej literatury potraficie znaleźć coś, co żywo Was zainteresuje i zapadnie w pamięć, ale orientuje się się też, co słychać na współczesnym rynku książki? Świetnie się składa!  Jeśli chcecie spróbować swoich sił w czytelniczej rywalizacji (oczywiście w przyjaznej atmosferze!), zapraszamy na kolejny już w Gnieźnie Turniej Książkożerców. Konkurs będzie zwieńczeniem tegorocznego Festiwalu Literackiego Preteksty. Będzie też, a może i przede wszystkim, okazją do dobrej zabawy wśród innych książkolubów, w tym jeśli zechcecie, do zakulisowej, pozaturniejowej wymiany czytelniczych zachwytów i poleceń. Na tych, którzy wy...

Między zmyśleniem a wspomnieniem – oprowadzanie po tożsamości według Antonia Lobo Antunesa

Rok 2024 w Klubie Dyskusji o Książce zaczynamy od liczb. W marcu mija czternaście lat od momentu uformowania się stałego grona uczestników czytelniczych debat. To najstarszy klub działający przy Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna. Żegnany rok śmiało możemy określić przynajmniej jednym “naj” - największą ilością uczestników na spotkaniach. Było ich średnio trzynastu, stu czterdziestu dwóch łącznie. Przygotowano i przeprowadzono jedenaście czytelniczych dyskusji, z jedenastoma bohaterkami - książkami. Dwa spotkania odbyły się w plenerze. Po kilkuletniej przerwie powrócił Gnieźnieński Turniej Książkożerców, tworzony przez członków KDoK. Było również coś dla miłośników dwóch kółek - rekreacyjny wyjazd do Dziekanowic.  W planach na ten rok – cudowne tytuły, o których członkowie KDoK mają zamiar porozmawiać. Wśród nich: “Chłopki”, opowiadania Edgara Alana Poego, “Świat bez kobiet” Agnieszki Graff, czy “Zostań ze mną” - niezwykle obiecujący debiut nigeryjskiej pisarki Ayòbámi Adébáyò....