Spotkania Klubu Dyskusji o Książce, od grudnia ubiegłego roku, odbywają się na łonie natury. Brzmi to może nieco egzotycznie jednak - jak sprawdzili członkowie czytelniczego teamu - doskonale się sprawdza. Literackie dysputy prowadzone są podczas spacerów. Zaczyna je krótka prelekcja osoby polecającej wybrany tytuł, który następnie jest dyskutowany. Spacer połączony z dyskusją doskonale rozgrzewa umysł i ciało. Jedynym minusem takich plenerowych spotkań bywają kaprysy pogody – zwłaszcza deszcze przestawiają grafik spotkań.
Klubowicze pożegnali styczeń dyskusją na temat ostatniej książki Wiesława Myśliwskiego „Ucho Igielne”. Było mnóstwo zachwytów nad językowym kunsztem mistrza. Było również trochę utyskiwań na zbyt zagmatwaną koncepcję monologu wewnętrznego głównego bohatera, prowadzonego między jego młodym i dojrzałym wcieleniem. Bardzo spodobały się dowcipne i ciekawe fabularne wątki powieści. Były tak barwne i niesamowite, że miało się wrażenie, iż wystarczyłoby ich na co najmniej kilka żyć.
Członkowie KDoK rekomendują tytuł do „wolnego” czytania – takiego, które zakłada wielokrotne sięganie po powieść i czas potrzebny na jego recepcję. I już na koniec zaznaczają, że uczucia dla prozy tego uznanego pisarza i dwukrotnego laureata Nagrody Literackiej Nike zależy jednak od czytelniczych predyspozycji i nie jest powszechne.
Kolejne spotkanie czytelniczej drużyny za miesiąc. Książka rekomendowana na luty 2021 roku to wydany niedawno „Smutek ryb” – zbiór rozmów Hanny Krall. Chętnych i odważnych, którzy mieliby ochotę spróbować, jak smakuje połączenie literackiej rozmowy ze spacerową aktywnością, zapraszamy w ostatnią niedzielę lutego o godz. 12.00, przy rzeźbie królika - nosiwody na Wenei.
Zacznijmy od tego, że listopad to raczej ponury miesiąc. Wyróżnia się brakiem słońca, niższą temperaturą, opadającymi liśćmi i... deszczem. Tylko zdaje się, że tego deszczu nawet kilka lat wstecz, w listopadzie, było zdecydowanie więcej. Świadczą o tym na przykład: kalosze, kupione dobre dziesięć lat temu - obecnie nie budzące użytkowego zainteresowania. To subiektywne spostrzeżenie bez udziału badań i analiz. Jeśli jednak temat wody jest wam bliski, a że być powinien - nie ma wątpliwości (ostatecznie w ponad 60% składamy się z wody) właściwe i zalecane wydaje się sięgnięcie po książkę Jana Mencwela “Hydrozagadka. Kto zabiera polską wodę i jak ją odzyskać". Tytuł znalazł się na listopadowym forum członków Klubu Dyskusji o Książce i trzeba powiedzieć, że ucieszył czytelnicze gusta grupy. Jak zauważyli uczestnicy spotkania najnowsza publikacja Mencwela to rzecz znakomicie napisana. Jest tu miejsce na: zaskoczenie – czy wiedzieliście, że woda jest starsza od planety Ziemi?; niecodzi...
Komentarze
Prześlij komentarz