Przejdź do głównej zawartości

Mistrz niezobowiązującego stylu


Jeśli można coś powiedzieć o „Fabryce Absolutu” tym, którzy nie zdecydowali się jeszcze na bliższe poznanie tytułu, to: „nie zwlekajcie”. Nie tylko dlatego, że nie ma powodu – książka znajduje się w zasobie portalu wolnelektury.pl, więc nie ma trudności z jej osiągalnością. Głównie jednak dlatego, że nie warto -  przyjemność płynąca z lektury jest bezsprzeczna.

Członkowie KDoK byli jednomyślni – „Fabryka Absolutu” Karela Čapka otrzymała piątkę z plusem. Za doskonałe poczucie humoru, za niesamowitą swadę i umiejętność opowiadania bez patosu i moralizatorstwa.
Čapek śmiga od mikro do makro-powieści umiejętnie, nie tracąc uwagi swojego czytelnika ani na sekundę. Nie czujemy ciężaru tematycznego, mimo iż jest to historia o religii, człowieku, przekonaniach, cykliczności dziejów. Mamy wrażenie, że Čapek opowiada nam historyjkę przy wspólnie zorganizowanym ognisku, jest swojsko, miło i zabawnie.
Ta mała - 73 stronicowa książeczka posiada jeszcze jedną bezsprzeczną zaletę – jest idealnie skrojona, bez zbędnych treści i nudnawych momentów.  Tytuł to przysłowiowy kuksaniec dla tych, którzy deklarują niechęć dla literatury fantastycznej. Trudno bowiem nie obdarzyć „Fabryki Absolutu” czytelniczym uznaniem, zwłaszcza jeśli można tak doskonale bawić się podczas jej lektury.
Jednym słowem – warto. Warto poświęcić jeden wieczór na spotkanie z Panem Čapkiem.
Na koniec czerwca zaplanowaliśmy szczególną rozmowę – na temat „Opowiadań bizarnych” naszej noblistki - Olgi Tokarczuk. Nie chcieliśmy podejmować książki wirtualnie, dlatego zdecydowaliśmy przeprowadzić tą dyskusję na żywo. Mówiąc szczerze – już nie możemy się doczekać.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Z Janem Mencwelem śladem polskiej wody

Zacznijmy od tego, że listopad to raczej ponury miesiąc. Wyróżnia się brakiem słońca, niższą temperaturą, opadającymi liśćmi i... deszczem. Tylko zdaje się, że tego deszczu nawet kilka lat wstecz, w listopadzie, było zdecydowanie więcej. Świadczą o tym na przykład: kalosze, kupione dobre dziesięć lat temu - obecnie nie budzące użytkowego zainteresowania. To subiektywne spostrzeżenie bez udziału badań i analiz. Jeśli jednak temat wody jest wam bliski, a że być powinien - nie ma wątpliwości (ostatecznie w ponad 60% składamy się z wody) właściwe i zalecane wydaje się sięgnięcie po książkę Jana Mencwela “Hydrozagadka. Kto zabiera polską wodę i jak ją odzyskać".  Tytuł znalazł się na listopadowym forum członków Klubu Dyskusji o Książce i trzeba powiedzieć, że ucieszył czytelnicze gusta grupy. Jak zauważyli uczestnicy spotkania najnowsza publikacja Mencwela to rzecz znakomicie napisana. Jest tu miejsce na: zaskoczenie – czy wiedzieliście, że woda jest starsza od planety Ziemi?; niecodzi...

Zapraszamy na VII Gnieźnieński Turniej Książkożerców

Ci, którzy pochłaniają książki w ekspresowym tempiem I ci, którzy delektują się nimi powoli, niczym ostatnim kawałkiem najlepszego deseru. Po prostu książkożercy. Wiemy, że tu jesteście. I po raz kolejny mamy coś dla Was. Gdzieś tam czasem zerkniecie na listę zdobywców literackich nagród? Wiedziecie, gdzie znaleźć fantastyczne zwierzęta i nie tylko? Nawet wśród klasyków wielkiej literatury potraficie znaleźć coś, co żywo Was zainteresuje i zapadnie w pamięć, ale orientuje się się też, co słychać na współczesnym rynku książki? Świetnie się składa!  Jeśli chcecie spróbować swoich sił w czytelniczej rywalizacji (oczywiście w przyjaznej atmosferze!), zapraszamy na kolejny już w Gnieźnie Turniej Książkożerców. Konkurs będzie zwieńczeniem tegorocznego Festiwalu Literackiego Preteksty. Będzie też, a może i przede wszystkim, okazją do dobrej zabawy wśród innych książkolubów, w tym jeśli zechcecie, do zakulisowej, pozaturniejowej wymiany czytelniczych zachwytów i poleceń. Na tych, którzy wy...

Między zmyśleniem a wspomnieniem – oprowadzanie po tożsamości według Antonia Lobo Antunesa

Rok 2024 w Klubie Dyskusji o Książce zaczynamy od liczb. W marcu mija czternaście lat od momentu uformowania się stałego grona uczestników czytelniczych debat. To najstarszy klub działający przy Bibliotece Publicznej Miasta Gniezna. Żegnany rok śmiało możemy określić przynajmniej jednym “naj” - największą ilością uczestników na spotkaniach. Było ich średnio trzynastu, stu czterdziestu dwóch łącznie. Przygotowano i przeprowadzono jedenaście czytelniczych dyskusji, z jedenastoma bohaterkami - książkami. Dwa spotkania odbyły się w plenerze. Po kilkuletniej przerwie powrócił Gnieźnieński Turniej Książkożerców, tworzony przez członków KDoK. Było również coś dla miłośników dwóch kółek - rekreacyjny wyjazd do Dziekanowic.  W planach na ten rok – cudowne tytuły, o których członkowie KDoK mają zamiar porozmawiać. Wśród nich: “Chłopki”, opowiadania Edgara Alana Poego, “Świat bez kobiet” Agnieszki Graff, czy “Zostań ze mną” - niezwykle obiecujący debiut nigeryjskiej pisarki Ayòbámi Adébáyò....