Przejdź do głównej zawartości

Śnieżna pierzyna wspomnień – zaproszenie do "Zimowego królestwa"

W tym roku mieszkańcy rodu Piasta nie mieli szczęścia do klasycznego wariantu zimy. Nadzieje na biały puch, dźwięk skrzypiącego pod butami śniegu, śnieżki, mniej lub bardziej udane harce w białej pokrywie okazały się daremne. Może w takiej sytuacji warto nacieszyć się zimą zamkniętą w literackich kreacjach. W proponowanej za chwilę publikacji zima stanowi jedynie tło donośniejszych epizodów. Polecamy ją, między innymi, z uwagi na piękne pejzaże urokliwej Anglii - nie tylko tej zaśnieżonej.
Powieść "Zimowe królestwo" powstała w 1947 roku. Dokładnie trzy lata temu (w 2017), w 70 lat po jej angielskim wydaniu, polski czytelnik mógł wreszcie ucieszyć się z krajowej edycji, w doskonałym tłumaczeniu Jacka Dehnela. Jej autor, Philip Larkin, w Polsce – dzięki przekładom Stanisława Barańczaka - znany jest bardziej ze swojej poetyckiej twórczości. Tym większą literacką gratkę stanowi książka wydana jeszcze przed decyzją Larkina o całkowitym poświęceniu się liryce. Trzeba dodać, że nie bez powodzenia. Dziś to jeden z najwybitniejszych poetów Anglii.
Poetyckie tropy, nie tylko te zimowe, śledzić będą członkowie Klubu Dyskusji o Książce. Barwną postać wciąż mało znanego w Polsce Autora przedstawi Monika Wierżyńska. Mamy nadzieję, że ten niezbyt obszerny wstęp spełni swoją rolę i zachęci Państwa do poznania "Zimowego królestwa". Niech jednocześnie będzie zaproszeniem do czytelniczego spotkania - 17 marca we wtorek o godz. 18.00 w Czytelni Biblioteki Głównej przy ul. Mieszka I 16.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O sennych marach Polaków z czasów powojnia – “Prześniona rewolucja” Andrzeja Ledera

Przyzwyczajeni jesteśmy myśleć o sobie jednostkowo. To kim jestem zawdzięczam sobie: swoim umiejętnościom, staraniom, pracy. Czasem do grona tych, którzy wpłynęli na ten jednostkowy twór, zaliczamy rodzinę, przyjaciół, idoli. A gdyby tak wpisać się w szerszy kontekst społeczny? Co mogłoby się zdarzyć, gdyby tej analizie poddać cały naród? Tym, którzy nie boją się ćwiczeń z logiki historycznej ani społecznej, członkowie Klubu Dyskusji o Książce polecają coś naprawdę wyjątkowego – pozycję autorstwa Andrzeja Ledera “Prześniona rewolucja”. Jeśli macie ochotę na historyczną wyprawę, która nieco rozjaśnia charakter współczesnego narodowego kolorytu – koniecznie sięgnijcie po publikacje Ledera. Jak przyznają członkowie czytelniczej grupy dyskusyjnej, książka łatwa w czytaniu nie jest. Autor operuje dość trudnym językiem, co w przypadku polskich uczonych (niestety) jest dość powszechnym zjawiskiem. Niemniej, “Prześniona rewolucja” to rzecz naprawdę warta uwagi i czytelniczego trudu. Leder opis

Ameryka tańczy afro-taniec

Od tej książki można się odbić jak od trampoliny. Polecieć wysoko i zanurkować głębiej, albo upaść obok - całkiem zdezorientowanym. To nie jest łatwa literatura. Wymaga. Głównie otwartości, ale także poczucia rytmu, rozumienia ironii i wyczucia smaku. Jednak otwartość jest kluczowa. Wystarczy, aby wystartować i dolecieć do celu. O tym, że nie wszyscy szczęśliwie kończą podróż od strony 1 do 304 dowidzieliśmy się ostatnio. My – czyli członkowie elitarnej, gnieźnieńskiej grupy czytelniczej: Klubu Dyskusji o Książce. Po cichutku można sobie pomyśleć, że tych, którzy wybierają “Mambo Dżambo” Ishmaela Reed’a jako temat rozmowy jest jednak niewielu.   Tym, którzy wylądowali na twardej nawierzchni członkowie Klubu Dyskusji polecają kolejne podejście, bo warto. Warto z wielu powodów. Po pierwsze, aby zmienić nieco perspektywę i spojrzeć na historię i kulturę z tego afroamerykańskiego końca, tak odległego białym Europejczykom. Nadto, aby zasmakować w wybornej, znakomicie napisanej prozie. Sekun

VI Gnieźnieński Turniej Książkożerców za nami!

Od „lubię czytać” do „pochłaniam książki” – miłość do literatury jest uczuciem stopniowalnym i nie każdy czytelnik zasługuje na miano „książkożercy”. A kto zasługuje na ten tytuł bez żadnych wątpliwości? – tego dowiedzieliśmy się w piątkowy wieczór. Bo wtedy w czytelnicze szranki stanęli najbardziej odważni z najbardziej oczytanych. W Starym Ratuszu odbył się VI Gnieźnieński Turniej Książkożerców, organizowany przez Klub Dyskusji o Książce. Ten czytelniczy konkurs powrócił po kilku pandemicznych latach w objęcia Festiwalu Literackiego Preteksty – w tym roku domknął festiwalowy program trzynastej edycji. I to z wielkim przytupem! W Turnieju wystartowało pięć drużyn („Miłośnicy Szekspira” z I LO w Gnieźnie; „Drogie Panie Humanistki” z I LO w Gnieźnie; „Mole Książkowe” z II LO w Gnieźnie; „Fantasmagoria” – reprezentacja… Fantasmagorii oraz KKW – grupa znajomych), które zmierzyły się w pięciu rundach konkursowych: 1. Ile tomów ma dana seria/cykl? 2. Co łączy trzy wymienione książki? 3. Run