Przejdź do głównej zawartości

Robimy grę miejską "NIE TYLKO KAREJA – czyli ulice naszego miasta"

Ile wiemy o naszym mieście? Czy potrafimy odkrywać jego tajemnice pokryte kurzem przeszłości? Kim byli: Stanisław Chudoba, Władysław Aleksander Łubieński, Karol Libelt? Czy umiemy zachwycić się historią miejsc, postaci, wydarzeń z Gnieznem związanych?


Nazwy ulic to historia zapisana delikatnym piórem pamięci, silnym ramieniem potrzeby, nieugiętym rysem trendów a także swojskością. To przeszłość i teraźniejszość w pigułce. To czasem jedyny ślad jaki pozostał po wielu zjawiskach kulturowych
i językowych na nieustannie zmieniającej się tkance miasta.
Chcemy o tym przypomnieć a FYRTEL Festiwal Dziedzictwa Kulturowego Gniezna jest doskonałym pretekstem do takiego działania. Klub Dyskusji o Książce zaprasza i wyzywa do wspólnej zabawy! Gra miejska "NIE TYLKO KAREJA – czyli ulice naszego miasta" to swoisty test ze znajomości historii ukrytej pod nazwami ulic Gniezna.
Do turnieju zapraszamy trzyosobowe drużyny w wieku od 15 roku życia. Turniej odbędzie się 19 października 2018 o godz. 16.00. Ilość zgłoszeń ograniczona. Decyduje czas nadesłania kart zgłoszeniowych. Regulamin oraz karty zgłoszeniowe [poniżej] można przesyłać na adres klubdyskusjioksiazce@wp.pl lub dostarczać do Biblioteki Głównej – Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna przy ul. Mieszka I 16.








Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Rowerowa majówka

Porzekadło mówi “w maju jak w gaju” - i ma słuszność. Maj funduje same sensoryczne przyjemności. Jest ciepło, jasno i pachnie. A więc... nie można ignorować tego zaproszenia – trzeba wybyć. Najlepiej swoje podróże w stronę natury dzielić z kimś, kogo lubimy. Świetnie sprawdzają się grupy. Wiemy, bo sprawdziliśmy.  Postanowiliśmy popracować nad kondycją mięśni i przewietrzyć jednoślady. Wyprawa do Parku Etnograficznego w Dziekanowicach nie potrzebowała nawet planu. Po prostu wsiedliśmy na rowery i pojechaliśmy. Ktoś znał trasę i został przewodnikiem wycieczki, a to gdzie zjemy i co będziemy zwiedzać, wspólnie ustaliliśmy po drodze. Wiatr rozwiewał nam włosy, a my mijaliśmy kolejne wioski. Był czas na kawę na plaży i krótką misję turystyczną w skansenie a potem powrót.  W planach mamy powtórkę. Może być na pieszo, rowerem czy samochodem - byle w naturę.

Ameryka tańczy afro-taniec

Od tej książki można się odbić jak od trampoliny. Polecieć wysoko i zanurkować głębiej, albo upaść obok - całkiem zdezorientowanym. To nie jest łatwa literatura. Wymaga. Głównie otwartości, ale także poczucia rytmu, rozumienia ironii i wyczucia smaku. Jednak otwartość jest kluczowa. Wystarczy, aby wystartować i dolecieć do celu. O tym, że nie wszyscy szczęśliwie kończą podróż od strony 1 do 304 dowidzieliśmy się ostatnio. My – czyli członkowie elitarnej, gnieźnieńskiej grupy czytelniczej: Klubu Dyskusji o Książce. Po cichutku można sobie pomyśleć, że tych, którzy wybierają “Mambo Dżambo” Ishmaela Reed’a jako temat rozmowy jest jednak niewielu.   Tym, którzy wylądowali na twardej nawierzchni członkowie Klubu Dyskusji polecają kolejne podejście, bo warto. Warto z wielu powodów. Po pierwsze, aby zmienić nieco perspektywę i spojrzeć na historię i kulturę z tego afroamerykańskiego końca, tak odległego białym Europejczykom. Nadto, aby zasmakować w wybornej, znakomicie napisanej prozie. Sekun

O sennych marach Polaków z czasów powojnia – “Prześniona rewolucja” Andrzeja Ledera

Przyzwyczajeni jesteśmy myśleć o sobie jednostkowo. To kim jestem zawdzięczam sobie: swoim umiejętnościom, staraniom, pracy. Czasem do grona tych, którzy wpłynęli na ten jednostkowy twór, zaliczamy rodzinę, przyjaciół, idoli. A gdyby tak wpisać się w szerszy kontekst społeczny? Co mogłoby się zdarzyć, gdyby tej analizie poddać cały naród? Tym, którzy nie boją się ćwiczeń z logiki historycznej ani społecznej, członkowie Klubu Dyskusji o Książce polecają coś naprawdę wyjątkowego – pozycję autorstwa Andrzeja Ledera “Prześniona rewolucja”. Jeśli macie ochotę na historyczną wyprawę, która nieco rozjaśnia charakter współczesnego narodowego kolorytu – koniecznie sięgnijcie po publikacje Ledera. Jak przyznają członkowie czytelniczej grupy dyskusyjnej, książka łatwa w czytaniu nie jest. Autor operuje dość trudnym językiem, co w przypadku polskich uczonych (niestety) jest dość powszechnym zjawiskiem. Niemniej, “Prześniona rewolucja” to rzecz naprawdę warta uwagi i czytelniczego trudu. Leder opis